Informacje

Odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie karetki

Mieszkaniec gminy Widawa wezwał służby ratunkowe, twierdząc, że jego nieprzytomny kolega potrzebuje pomocy. Kiedy ratownicy medyczni przyjechali na miejsce, okazało się, że osoba której zgłoszenie dotyczyło, jest pod wpływem alkoholu, czuje się dobrze i nie chce pomocy ratowników. Szybko wyszło na jaw, że to również nietrzeźwy zgłaszający koniecznie chciał, aby pijanego kolegę zabrać do szpitala. Teraz za bezpodstawne wezwanie karetki mężczyzna poniesie odpowiedzialność przed sądem.

18 marca 2023 roku około godziny 22:00 policjanci z widawskiego komisariatu otrzymali zgłoszenie od ratowników medycznych, którzy zostali wezwani do 41-letniego mieszkańca gminy Widawa. Mężczyzna w zgłoszeniu twierdził, że jego kompan z którym przebywa w domu jest nieprzytomny i potrzebuje pomocy. Oczywiście na miejsce zostali skierowani ratownicy, którzy nie stwierdzili u 45-latka żadnych kłopotów zdrowotnych. Na miejsce wezwali za to policyjny patrol z prośbą o interwencję. Mundurowi ustalili, że kiedy ratownicy przyjechali pod wskazany adres mężczyzna ten był przytomny i nie chciał żadnej pomocy medycznej. Gdy upojony alkoholem zasnął, jego 41-letni kompan "od kieliszka" wezwał pogotowie. Niestety podczas wizyty medyków, zgłaszający nie tylko ich obrażał, był także wulgarny i agresywny. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości zgłaszającego, który jak się okazało miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.

Takie bezpodstawne angażowanie ratowników medycznych może mieć poważne konsekwencje dla życia i zdrowia innych osób, które faktycznie potrzebują jak najszybszej pomocy służb ratunkowych. Teraz za swoje nierozsądne zachowanie 41-letni mieszkaniec Widawy odpowie przed sądem. 

Pamiętajmy! Niczym nieuzasadnione i pochopne sięganie po telefon tylko po to, aby na przykład porozmawiać z dyspozytorem i wprowadzić go w błąd może skutkować sytuacją, w której służby ratunkowe, zajęte niepotrzebnymi czynnościami, nie zareagują w porę na prawdziwe zgłoszenie dotyczące ratowania ludzkiego życia.

Niepotrzebne zaangażowanie Policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą być w miejscu, gdzie pomoc jest konieczna.

Warto pamiętać! W przypadku bezpodstawnego wezwania Policji na interwencję należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają Policję popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Art. 66. § 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

 

asp. szt. Katarzyna Staśkowska

Powrót na górę strony