Poszukiwany z promilami i na zakazie wjechał do rowu
Blisko 2 promile alkoholu w organizmie miał 42-letni kierujący forda, który wjechał do przydrożnego rowu w Górkach Grabińskich. W trakcie czynności kierujący chcąc uniknąć odpowiedzialności podawał się za swojego brata, jednak funkcjonariusze nie dali się oszukać i szybko ustalili jego prawdziwą tożsamość. Policyjna kontrola ujawniła, że ma on sądowy zakaz kierowania pojazdami i jest osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności. Najbliższy rok spędzi w zakładzie karnym.
W piątek, 22 grudnia 2023 roku,około godziny 6:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Łasku odebrał zgłoszenie o pojeździe, który wjechał do przydrożnego rowu w Górkach Grabińskich. Po dojechaniu na miejsce, policjanci zauważyli zawieszonego na rowie forda, w którym znajdowały się trzy osoby. Mundurowi po wyciągnięciu kierowcy oraz jego pasażerów z pojazdu przystąpili do ich legitymowania. Mężczyzna, który siedział za kierownicą, podczas podawania policjantom swoich danych osobowych próbował ich oszukać, podając się za swojego brata. Próby te okazały się jednak bezskuteczne, ponieważ zdjęcie osoby w rejestrze dowodów osobistych różniło się od faktycznego wizerunku legitymowanego kierującego. Po wezwaniu go do podania swoich danych osobowych, prawdziwa tożsamość mężczyzny została szybko ustalona. Kierującym okazał się być 42-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego. Sprawdzenie mężczyzny w policyjnych bazach ujawniło jego dodatkowe przewinienia. 42-latek miał sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Jego badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał, że kierował pojazdem, nad którym stracił panowanie i wjechał do rowu.
Pasażerami okazali się być, 43-letnia zduńskowolanka oraz 44-letni mieszkaniec gminy Zapolice, którzy również byli nietrzeźwi. Oboje potwierdzali błędnie podawane dane przez kierującego, za co zostali ukarani mandatami w kwocie 500 złotych.
42-letni kierujący został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty za kierowanie w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do zakazu sądowego oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ponadto zostanie ukarany mandatem karnym za umyślne wprowadzanie w błąd funkcjonariusza co do swojej tożsamości. Następnie zostanie przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższy rok.
sierż. sztab. Bartłomiej Kozłowski